Jednym z najważniejszych i wiecznie zielonych pytań trapiących ludzkość jest to dotyczące sensu życia. Szukamy znaczenia niemal we wszystkim co robimy aby móc stawić czoła napotkanym problemom. Jeżeli nie widzimy w czymś sensu, zwyczajnie nie chcemy tego robić. Nie inaczej rzecz ma się w zakresie aktywności fizycznej i dlatego długoterminowe cele treningowe są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu. Oto co o nich myślę i jakie są moje.
Cele, które sobie stawiamy mogą być krótko- lub długoterminowe, a stojącą za nimi ideą jest pomiar sukcesu. Cel stanowić ma pewien punkt odniesienia i motywować cię do parcia naprzód.
Krótkoterminowym celem w treningu siłowo-hipertroficznym, zwłaszcza dla osoby początkującej, może być np. zrobienie 20 treningów w miesiącu, co może przerodzić się w cel nieco bardziej długoterminowy w postaci czterech miesięcy po 20 treningów.
Czymś w co może celować osoba średniozaawansowana może być np. pięciokrotne wyciśnięcie 100 kg na ławce płaskiej, a dojście do tego może trochę zająć.
Długoterminowe cele treningowe to również określona waga ciała czy poziom tłuszczu, ale czy skupienie na samych liczbach i osiągach na siłowni to dobry pomysł?
Pozasportowe spojrzenie na trening
Do znudzenia powtarzam, że siłownia to nie tylko fizyczność, ale i aspekt mentalny. Na przestrzeni miesięcy i lat zmienia się zarówno twoje ciało jak i umysł.
Mięśnie są zdolne do ciężkiej i nieustannej pracy, ale to mózg sprawuje nad nimi kontrolę i napędza cię do działania. Wysiłek zaczyna się w głowie.
Kiedy nie jesteś w optymalnym nastroju, kiedy spada motywacja, kiedy nawyki zawodzą, kiedy twój wewnętrzny głos nie przestaje mówić „nie dzisiaj, odpuść”, będziesz potrzebować jakiejś głębszej idei, dla której robisz to co robisz.
Musisz jak najwcześniej rozwinąć w sobie osobistą filozofię treningową.
Dlaczego warto myśleć o treningu długoterminowo
Problem z osiąganiem celów, o którym mam wrażenie, że mało kto mówi jest taki, iż nie daje to trwałej satysfakcji. Realizacja celu jest trochę jak orgazm – krótkotrwale przyjemna, ale pozostawia swego rodzaju pustkę i sprawia, że zaczynasz kwestionować pewne rzeczy.
Tymczasem to sama pogoń za króliczkiem jest tym, co czyni cię lepszym w procesie. Nie chodzi oczywiście o to, że celów nie warto osiągać, ale należy sobie zdać sprawę, że po nich będą musiały przyjść kolejne. W przeciwnym wypadku ryzykujesz utratę sensu.
Cele mogą być przeróżne i osadzone w różnych ramach czasowych. Ich charakter może być ciągły, a nie punktowy, przez co ich finalna realizacja może być niemożliwa, co jest akurat pożądane.
Innymi słowy, realizujesz je stale i nigdy jednocześnie.
Twoje długoterminowe cele treningowe powinny być oparte na czymś więcej niż stricte sportowej zajawce. Jeżeli czujesz, że siłownia nie jest dla ciebie sezonowym zajęciem, dobrym pomysłem może być powiązanie z nią jak największej liczby istotnych aspektów swojego życia.
Spójrz na pytania poniżej. Udzielenie na nie odpowiedzi powinno pomóc ci ustalić swoje długoterminowe cele treningowe.
- Co jest dla mnie w życiu ważne i jaki może to mieć związek z treningiem?
- Co daje mi trening?
- Czy trening czyni mnie lepszym?
- Co tracę nie trenując?
- Czy chcę poprawić i utrzymywać dobre samopoczucie dzięki rozsądnej diecie i regularnej aktywności fizycznej?
- Jak istotna jest dla mnie inwestycja w samego siebie?
Moje długoterminowe cele treningowe
Nie musisz i nie powinieneś czekać z rozpoczęciem regularnych treningów do momentu, w którym ustalisz swoje długoterminowe cele. Zacznij i zobacz w jakim kierunku cię to zabierze.
Pomyślałem, że poza pytaniami powyżej podzielę się również własnymi celami, które przyświecają mojej fitness przygodzie.
Zacznijmy od tego, że mam lekką obsesję na punkcie jedzenia. Nie tylko lubię jeść (kto nie 🙄) i cenię sobie zmysł smaku, ale regularnie rozmawiam o nim z innymi, myślę i oglądam online.
Traktuję je zarówno jako przyjemność, jak i paliwo napędzające moje ciało. Kalorie to niezbędna mi energia, a białko i inne makro- i mikroskładniki to budulec, więc w pewnym sensie ja sam, tylko w innej, nieprzetworzonej jeszcze postaci.
Jak tak o tym myślę, to jest to chyba jakieś połączenie egocentryzmu i zaburzeń odżywiania, ale dla mnie się sprawdza, więc nie widzę powodów do zmiany.
Regularna aktywność fizyczna pozwala mi zachować dużą swobodę dietetyczną i nie martwić się jak przeciętny Kowalski o każdą nadprogramową kalorię.
Uważam jedzenie za fundamentalny aspekt ludzkiego życia i dlatego myślę, że warto jest mieć jakiś związany z nim system.
Moim kolejnym długoterminowym celem treningowym, który uważam jednocześnie za zrealizowany, jak i ciągły, jest wyrobienie utrzymywalnego i satysfakcjonującego stylu życia – posiadanie dobrego samopoczucia i wyglądu na co dzień.
Dla mnie nudna sportowa dieta i regularne ciężkie treningi to nie żadna kara, a styl życia, który sprawia mi przyjemność i generuje bardzo wymierne korzyści. Kompletnie nie mam ochoty z niego rezygnować, a jego prowadzenie to dla mnie cel sam w sobie.
Do tego wszystkiego dochodzi chęć pozostania jak najdłużej sprawnym, silnym i samowystarczalnym. Czuję, że muszę zrobić co tylko w mojej mocy, aby utrzymać wehikuł, który mam w jak najlepszym stanie. Wierzę też w to, że ludzkie ciało zbudowane jest po to, aby być aktywnym, a bezczynność działa na jego niekorzyść.
Podsumowanie
Każdy kto zaczyna przygodę z fitnessem z pewnością posiada pewne proste cele. Nie tylko pozwalają one mierzyć skuteczność działań, ale także nadają im sensu.
Aby odnieść sukces na siłowni potrzeba sporo czasu oraz siły mentalnej. Długoterminowe cele treningowe pomogą ci wytrwać w postanowieniach i będą przypominać o tym dlaczego robisz to co robisz w momentach zwątpienia czy demotywacji.
Każda osoba trenująca powinna zadać sobie szereg pytań, aby zrozumieć sens podejmowanych działań i tym samym maksymalizować swoje szanse na sukces.
Jeżeli spodobała ci się powyższa treść, rozważ wsparcie mojej twórczości oraz utrzymania domeny i hostingu przekazując datek za pomocą zwykłej karty debetowej lub PayPal.