Każdy kto rozpoczyna swoją przygodę z fitnessem czy kulturystyką posiada pewne pojęcie o efektach treningu, ale zdaje się nie wiedzieć za wiele o samym procesie pracy nad sylwetką. Tym samym dochodzi do zorientowania na odległy cel i traktowania prowadzącej do niego drogi jako przykrej konieczności, którą najlepiej gdyby można było pominąć. Chcesz odnieść sukces na siłowni? Nie skupiaj się nadmiernie na efektach i zamiast tego pokochaj proces!
Długoterminowe cele treningowe są kluczowe i każdy powinien wyznaczyć sobie własne. Jednocześnie należy zdać sobie sprawę, że droga do nich prowadząca jest długa i możesz albo jej nie znosić albo cieszyć się tym co ze sobą niesie.
Paradoksalnie, sama chęć osiągnięcia wyników znacznie pogorszy twoje szanse na sukces ponieważ ucierpi na tym niezbędny proces.
Jednocześnie, proces, który uwielbiasz i który sprawia ci przyjemność wygeneruje lepsze efekty bez potrzeby nadmiernej fiksacji na ich punkcie.
Cele treningowe, choć potrzebne i wartościowe, mają swoje wady, a proces, choć żmudny, ma swoje zalety. Porozmawiajmy o szczegółach obu tych stwierdzeń.
Co jest nie tak z efektami?
Efekty to pojęcie dość mgliste. Początkowo trudno będzie ci je w ogóle zdefiniować, a po czasie, kiedy będziesz miał już pewien staż w fitnessie, trudno będzie ci powiedzieć „tak, to są te efekty, które chciałem osiągnąć, robota wykonana„. Ergo, twoja satysfakcja może nie być tym czego oczekujesz.
Idąc dalej, efekty znajdują się w odległej, niesprecyzowanej przyszłości. Zamiast czekać wyłącznie na zwrot z inwestycji, ciesz się również tym czego nauczysz się w trakcie. Niewiadoma (odległe efekty) może zniechęcać i podkopywać twoje wysiłki.
Kolejnym, paradoksalnie negatywnym aspektem efektów jest to, że ich osiągnięcie potrafi być rozczarowujące. Na koniec dnia, it’s not all that. 🤷🏻♂️ Nawet jeśli masz solidny, dobrze określony cel, jego realizacja cofa cię w pewnym sensie do punktu wyjścia. Zaczynasz się zastanawiać co dalej? Jak mogę przywrócić sens swoim treningom?
Na koniec tej sekcji, coś o czym już pobieżnie wspomniałem – jest bardzo prawdopodobne, że skupiając się wyłącznie na efektach i tak nigdy nie będziesz w pełni usatysfakcjonowany. Ktoś zawsze będzie lepszy, zawsze będziesz mógł coś poprawić.
Jaki jest zatem sens skupiać się na nich aż tak bardzo kosztem procesu?
Dlaczego lepiej cieszyć się procesem niż liczyć na wyniki
Dużą zaletą procesu jest to, że jest on tu i teraz. Pozwala on ci cieszyć się tym co masz i co możesz robić, a nie tym co możesz mieć kiedyś.
Proces to poznanie. Zdobywanie wiedzy na temat żywienia i treningu oraz samego siebie. Pozwala on złapać lepszą koneksję ze samym sobą, przezwyciężyć słabości i strachy, dokonać rewartościozacji i nauczyć się cierpliwości.
Często poruszam w swoich postach ideę celu, ale tak naprawdę proces to cel sam w sobie – bardzo krótkoterminowy, bo osiągany codziennie, przez co daje szybką i powtarzalną satysfakcję i napędza w ten sposób do działania, ale jednocześnie długoterminowy, ponieważ z natury zajmuje dużo czasu lub jest wręcz bezterminowy.
Z procesu warto jest czerpać. Może on zawierać szereg przyjemnych mini rytuałów – picie kawy przed treningiem, wizyty w różnych siłowniach, wybór i zakładanie stroju, w którym dobrze się czujesz i wyglądasz, robienie zdjęć. Wszystko to może i powinno sprawiać ci satysfakcję pomagając tym samym kontynuować wysiłki.
Proces to także efektywne wykorzystanie czasu. Nie możesz spodziewać się, że forma zwyczajnie poprawi się z dnia na dzień. Czas poświęcony na treningi to jeden ze sposobów zapłaty za nią. Czas to waluta z terminem wydawalności. Albo ją dobrze zainwestujesz albo stracisz. Trening to jedna z rzeczy, którymi możesz w wartościowy sposób wypełnić swój czas.
Podsumowanie
Jeżeli chodzi o trening czy poprawę sylwetki, efekty stanowią konsekwencję procesu. Innymi słowy, właściwie wykonany proces to podstawa efektów. Osobiście nie spotkałem się z osobą, która osiągnęła coś w fitnessie nie zanurzając się w procesie lub wręcz go nie znosząc.
Jednocześnie nie chodzi o to, że nie warto stawiać sobie celów i dążyć do ich osiągnięcia, ale jeśli pogoń nie będzie miała dla ciebie wartości sama w sobie, utrudni ci to ich realizację.
Kiedy osiągniesz efekty, czego jak najbardziej ci życzę, jakie by one nie były, okaże się, że potrzebujesz czegoś więcej. Zastanawiam się czy może tak naprawdę nie będziesz potrzebować kolejnego procesu?
Jeżeli spodobała ci się powyższa treść, rozważ wsparcie mojej twórczości oraz utrzymania domeny i hostingu przekazując datek za pomocą zwykłej karty debetowej lub PayPal.