Podejmując walkę o jakościową sylwetkę ludzie zastanawiają się przede wszystkim nad tym jaką dietę wybrać oraz jaki rodzaj ćwiczeń będzie dla nich najlepszy. Oba te aspekty są oczywiście fundamentalne dla budowy formy, ale czy aby najważniejsze? Czy określony model diety i treningu stanowią gwarancję uzyskania wyników? Bazując na latach własnych doświadczeń spieszę powiedzieć, że nie. Uważam, że istnieje coś, co w znacznie większym stopniu niż micha i ciężar wpływa na to jakie rezultaty udaje cię się osiągnąć.
Fitness jest obszarem o wielu zmiennych – geny, naturalne predyspozycje, dieta, reakcja na trening, regeneracja, aktywność pozatreningowa, ogólny stan mentalny – każdą z nich można byłoby rozbić na kolejne, drobniejsze czynniki, z których wszystkie przyczyniają się ostatecznie do tego jak wyglądasz i się czujesz. Nie dziwi zatem, że osoby początkujące mogą być nieco zagubione i nie wiedzieć na czym się skupić.
Powszechną, w mojej obserwacji, jest też praktyka przenoszenia uwagi z jednej zmiennej na inną w nadziei przyspieszenia bądź polepszenia efektów.
Od pierwszego zaczynam keto. Po świętach zacznę stosować post przerywany. Za tydzień będę robił trening góra-dół.
W porządku, zmiany dietowo-treningowe są potrzebne, a nawet wskazane, ale nie stanowią rozwiązania same w sobie. Modyfikacje w tych obszarach są dla osób średniozaawansowanych i zaawansowanych, nie dla kogoś, kto dopiero rozpoczął przygodę z fitnessem i trenuje raptem od kilku tygodni czy miesięcy.
Duży problem początkujących
Regularnie widuję u ludzi słomiany zapał – czynią oni postanowienia związane z dietą i / lub podejmują jakiś rodzaj aktywności fizycznej, lecz szybko je porzucają. Historycznie taki stan rzeczy mi również nie jest obcy. Zanim znalazłem się tu gdzie jestem, podejmowałem szereg nieumiejętnych prób poprawy swojej sylwetki i szybko kapitulowałem. No cóż, żyjesz i się uczysz.
Jak znaleźć motywację do treningu?
Rozumiem zatem, choć nie rozgrzeszam osób porzucających starania o budowę formy. Szeroko pojęty marketing fitnessowy potrafi przedstawić je jako bezbolesny proces oparty w dużej mierze na suplementacji, pomijając całą, dużo istotniejszą resztę.
Ważnym w ogóle oraz powiązanym z poruszanym tu tematem aspektem dietowo-treningowym jest podejście wszystko albo nic. Osoby chcące zerwać ze złymi nawykami przechodzą ze skrajności w skrajność myśląc, że już nigdy nie zjedzą fast fooda ani nie opuszczą dnia treningowego.
To zwyczajnie nie ma absolutnie żadnej szansy się zdarzyć. Niemniej jednak pojedyncze odejścia od wytyczonego planu nie powinny stanowić podstawy do porzucenia celów.
Ten częsty, zwłaszcza wśród początkujących, brak konsekwencji utwierdza mnie w przekonaniu, że zdecydowana większość osób, które chcą, a rzekomo nie mogą schudnąć (co jest znacznie powszechniejszym i pierwszym celem sylwetkowym niż budowa mięśni) ponosi porażkę z własnej winy.
Ludzie mają silną awersję do brania odpowiedzialności za swoje czyny i znajdą powody wyjaśniające brak efektów dużo szybciej niż spędzą 6 czy 12 miesięcy w umiarkowanym deficycie kalorycznym oraz z regularną aktywnością fizyczną.
Co jest najważniejsze dla zrobienia formy?
To jaką sylwetkę uda ci się zbudować zależy od wielu czynników i styl diety oraz treningu odegrają w tym znaczącą rolę. To jednak czy w ogóle zobaczysz efekty uzależnione jest w bezpośredni sposób od tego jak konsekwentne okażą się twoje działania.
Tylko determinacja i wytrwałość, drążenie skały kropla po kropli, stanowią gwarancję poprawy sylwetki. Nie istnieje dieta, którą będziesz przestrzegać tylko okazjonalnie, ani trening, który będziesz wykonywać tylko kiedy masz na niego ochotę i które jednocześnie przyniosą ci rezultaty.
Zanim dokonasz wyboru, musisz uświadomić sobie, że twoje starania będą mieć sens tylko jeśli będą konsekwentne i to na znacznej przestrzeni czasu.
Każdy może zjeść zbilansowany posiłek i wykonać kilka serii ćwiczeń, ale w skali globalnej mało kto chce i jest gotowy robić to latami. To właśnie na tym poziomie następuje przesiew tych, którzy formę budują od tych, którzy jedynie próbują.
Aby twoje wysiłki wymierzone w poprawę sylwetki wygenerowały wyniki, musisz dostrzegać szerszą perspektywę, już na wstępie przyznać przed samym sobą, że na pewno zdarzą ci się potknięcia, ale jeżeli w ogólnym rozrachunku pozostaniesz konsekwentny w swoich działaniach, zobaczysz upragnione efekty.
Pozaprogramowy posiłek czy opuszczony trening to nie porażka. Porażką jest porzucenie starań po miesiącu lub dwóch.
Pisałem już o tym jak ważny jest czas, jak istotnym zasobem jest w ludzkim życiu. Czas i tak upłynie, możesz więc albo postawić sobie długoterminowe cele sylwetkowe i zdrowotne i je realizować, albo myśleć, że może trochę schudniesz na najbliższe lato i złożyć się jak krzesło ogrodowe pod presją pierwszych trudności, a uwierz mi, pod twoje nogi z całą pewnością polecą kłody.
Brak konsekwencji to reakcja na niesprzyjające czynniki zewnętrzne. Twoją odpowiedzią na nie może być “to za trudne, nie mam siły, nie dam rady” ALBO “ok, drobna porażka wcale nie niweczy moich nadrzędnych celów, zostanę na swojej drodze”.
Podsumowanie
Dla mnie te rzeczy stały się oczywiste, ale nie wiem, być może ludzie wciąż oczekują odsłonięcia przed nimi magicznych rozwiązań, o których jakimś cudem nie ma pojęcia nikt inny i które przyniosą im – i teraz mój faworyt wśród marketingowych fitness claimów – maksimum efektów przy minimum wysiłku.
Od samego początku ideą tego bloga było dostarczanie jak najbardziej esencjonalnych informacji związanych z fitnessem, pomijąjących cały bullshit. Dlatego dzisiaj mówię ci wprost – chcesz poprawić sylwetkę? Nie przejmuj się tyle dietą i treningiem co tym, czy będziesz w stanie się ich trzymać latami.
Twój plan na to jak zbudować jakościową sylwetkę i cel, którym jest posiadanie, a właściwie nieustająca praca nad utrzymaniem tejże sylwetki łączy most konsekwencji. Jeżeli porzucasz wysiłki, robisz na tym moście kilka kroków i zawracasz. Tym samym nigdy osobiście nie doświadczasz bycia po drugiej stronie i wszystkiego co z tym związane.
Dobrze wiem, że życie codzienne potrafi rozproszyć nasze skupienie oraz przeszkadzać w podejmowaniu niezbędnych działań. Idealny moment na cokolwiek pojawia się niezwykle rzadko. W walce o swoją najlepszą sylwetkę i samopoczucie nie pozostaje nam nic innego jak bycie zdyscyplinowanym i konsekwentnym. Nic innego nie gwarantuje formy tak jak systematyczność.
Jeżeli posiadasz plan, ale się go nie trzymasz, oszukujesz tylko i wyłącznie siebie. Popracuj nad samokontrolą i udowodnij sobie, że potrafisz to zrobić. Osiągnij swój pierwszy mały cel i nigdy nie chciej wrócić do dawnych czasów.
Jeżeli spodobała ci się powyższa treść, rozważ wsparcie mojej twórczości oraz utrzymania domeny i hostingu przekazując datek za pomocą zwykłej karty debetowej lub PayPal.