Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego fast food jest aż tak popularny? Skoro nie jest szczególnie tani, w porównaniu z jedzeniem, które możesz przygotować w domu, ani tym bardziej zdrowy, to dlaczego ludzie tak często po niego sięgają? Owszem, jest smaczny, jak wszystko co tłuste i słone albo słodkie, tak działa przeciętny ludzki mózg. Jego największy atut zawarty jest jednak w nazwie – jedzenie te jest szybkie. No, chyba że zamawiasz dowóz w piątkowy wieczór, ale ja nie o tym…
Pisałem już o istocie czasu i podtrzymuję swoją tezę, iż jest to najcenniejszy i być może jedyny nieodzyskiwalny zasób jaki mamy w życiu.
W kontekście diety, fast food dostarcza szybkiego rozwiązania palącego problemu jakim jest głód (lub konieczność/chęć zachowania nadwyżki kalorycznej) i pozwala zaoszczędzić czas, który w przeciwnym razie musiałbyś poświęcić na samodzielne przygotowanie posiłku.
Eksportowany globalnie amerykański kapitalizm wyrabia w ludziach niebezpieczne oczekiwanie convenience, czyli wszędobylskiej wygody. Wszystko ma być szybkie i łatwe i trudno się z tą ideą nie zgodzić, ale problem polega na tym, że w pewnych sferach życia nie ma to po prostu zastosowania.
Zaraz, miało być o tym, dlaczego nie chudnę, a ten mi o kapitalizmie gada!
Spokojnie, właśnie przechodzę do sedna sprawy.
Zacznę chyba z głubej łuły i powiem, że odchudzanie i wygoda nie idą w parze. Utrata wagi zawsze wiązać się będzie z fizycznym i mentalnym dyskomfortem, przynajmniej na wczesnym etapie procesu.
Tylko nieliczni potrafią zaakceptować i przekuć niewygody na własną korzyść. Odchudzanie to prawdziwa próba ognia. Osoby chcące zgubić zbędne kilogramy chcą za wszelką cenę uniknąć cierpienia i zasadniczo wielu się to udaje. Sęk w tym, że tą ceną jest brak efektów.
Oto cztery proste powody, dla których nie chudniesz.
Nie masz fundamentalnej wiedzy nt. żywienia
Białko to budulec, węglowodany i tłuszcz to źródła energii, prościej się nie da. Jeżeli chcesz schudnąć, twoim głównym zadaniem jest ograniczenie przyjmowania węgli i tłuszczu, których niespożytkowany nadmiar wynikający z niewystarczającej aktywności fizycznej odkłada się właśnie w postaci tkanki tłuszczowej, do wykorzystania w późniejszym czasie.
Problem w tym, że ten czas dla wielu osób nigdy nie przychodzi.
Jeżeli przyjedziesz do włoskiej restauracji samochodem, pochłoniesz połowę swojego dziennego zapotrzebowania kalorycznego w jednym posiłku (makaron / pizza + słodki napój) i wrócisz autem na kanapę, zgadnij co stanie się z całym tym przyjętym paliwem energetycznym?
Urośnie ci dupa i to w zły sposób.
Nie liczysz kalorii
Posiadanie choćby podstawowej wiedzy na temat żywienia jest bardzo przydatne w procesie odchudzania, ale nawet bez niej jesteś w stanie osiągnąć wyniki licząc przyjmowane kalorie. Wiele osób myśli, że je zdrowo albo je mało, ale to nie wystarczy.
Nie śledzenie poboru kalorii porównać można do firmy, która nie prowadzi ewidencji przychodów i rozchodów, a następnie dziwi się, że ponosi straty.
Wiem, że liczenie kalorii wydaje ci się żmudne i czasochłonne, ale tak nie jest. Jeżeli czytanie tabel wartości odżywczych na opakowaniach produktów to dla ciebie zbyt duży wysiłek, to jakim cudem chcesz osiągnąć długoterminowe rezultaty, wymagające znacznie większego wkładu mentalnego i fizycznego?
Dla mnie liczenie kalorii to prosta gra liczbowa, którą na tym etapie prowadzę w głowie i która pozwala mi na elastyczną dietę oraz motywuje do regularnej aktywności fizycznej.
Brakuje ci cierpliwości
W czasach kiedy fast food zaprojektowany na wywołanie odpowiedniej reakcji chemicznej w mózgu wymierzonej w wytworzenie silnej i przyjemnej asocjacji otrzymasz w 5 minut, kto ma czas, żeby pracować miesiącami na schudnięcie?!
Cóż, budowa zawsze zajmuje więcej czasu niż zniszczenie.
Ilość pracy i czasu potrzebnych do tego aby schudnąć będzie oczywiście zależeć od aktualnego stanu twojej sylwetki. Ważne aby nie doprowadzić się do punktu, z którego nie ma już powrotu, a widuję takich ludzi na ulicy czy w centrum handlowym. Im prędzej zaczniesz, tym szybciej osiągniesz wyniki i będziesz się nimi dłużej cieszyć.
Nie chcesz tego wystarczająco mocno
Posiadanie w życiu jasno określonych celów i dążenie do ich realizacji jest absolutnie kluczowe dla osobistej satysfakcji. Czy możesz o sobie powiedzieć, że hołdujesz tej zasadzie?
Jeżeli chodzi o odchudzanie, czy fitness w szerszym rozumieniu, być może zdajesz sobie sprawę z wszystkich omówionych tu kwestii, ale nie wprowadzasz ich w życie i dlatego nie widzisz rezultatów.
Dlaczego tak się dzieje?
Być może dlatego, że ostatecznie nie chcesz tego wystarczająco mocno. Pewnie, fajnie byłoby mieć smukłą sylwetkę, ale czy ja mam ochotę poświęcać na to tyle czasu? Jeżeli przeprowadzasz rachunek zysków i strat wynikających z inwestycji w siebie i wychodzi ci, że lepiej pozostać tu gdzie jesteś, to… popełniasz błąd w kalkulacjach. 🧮🤨
Cóż, być może rozwijasz się w innych obszarach i fizyczność nie jest dla ciebie istotna, choć ja nadal będę promować ideę budowy najlepszej wersji siebie we wszystkich aspektach życia, a więc i fitnessu. Finalna decyzja jest twoja. Przymusowy trening nie jest rozwiązaniem, ale jeżeli nigdy nawet nie spróbujesz, sabotujesz sam siebie.
Podsumowanie
Owszem, istnieją przypadki, gdzie powodów problemów ze zrzuceniem wagi należy szukać głębiej. Mogą to być:
- nadprodukcja kortyzolu, prowadząca do odkładania się tłuszczu
- problemy z tarczycą, spowalniające metabolizm
- rozregulowana gospodarka hormonalna
- insulinoodporność
- przyjmowane leki
Uważam jednak, że w większości przypadków ludziom brakuje po prostu podstawowej wiedzy na temat żywienia i cierpliwości. Mają oni nierealistyczną wizję tego jak powinna wyglądać dieta i poziom aktywności fizycznej, a do tego spodziewają się niemal natychmiastowych efektów.
Między innymi dlatego branża magicznych suplementów, obiecujących bezbolesne wyniki ma się wciąż dobrze. Ludzie poświęcą czas na poszukiwanie diety, o której nikt wcześniej nie słyszał, ale nie pójdą na dwugodzinny spacer. 😏
A zatem zanim powiesz, że nie możesz schudnąć, udziel sobie szczerych odpowiedzi na poniższe pytania:
- Czy znam swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne?
- Czy znam wartości odżywcze tego co jem?
- Czy mierzę ilości spożywanego jedzenia?
- Czy uprawiam regularną aktywność fizyczną?
- Czy potrafię odmówić sobie wysokokalorycznych posiłków, słodyczy i przekąsek?
- Czy potrafię trzymać się diety bez odstępstw przez długi okres czasu (tygodnie i miesiące)?
Dopiero kiedy odpowiedź przynajmniej na większość z powyższych pytań będzie brzmiała tak, będziesz na dobrej drodze do zrzucenia zbędnych kilogramów i wypracowania swojej najlepszej sylwetki.
Jeżeli spodobała ci się powyższa treść, rozważ wsparcie mojej twórczości oraz utrzymania domeny i hostingu przekazując datek za pomocą zwykłej karty debetowej lub PayPal.